Dzisiejsze wrocławskie spotkanie scrapowe odbyło się pod hasłem zakupowego szaleństwa. Dzięki koleżance, która zamierza już wkrótce otworzyć sklep (poinformujemy Was o tym fakcie) mogłyśmy naoglądać się przeróżnych scrapowych przydasi i po usilnych walkach z samym sobą nabyć przynajmniej te najpotrzebniejsze:
Zdjęcia zostały zrobione i użyczone przez Krulika.
Ja niestety się nie oparłam ;-) hihihihi
OdpowiedzUsuńDziękuję za spotkanie :-)
Buziole
zazdraszczam spotkania i zakupów;-)
OdpowiedzUsuńDlaczego, dlaczego, dlaczego??!! Nie mogłam być na spotkaniu. Mooże na następne przyjedziemy. :)
OdpowiedzUsuńoj oj....oj......ściska mnie w dołku....oj.....nie było mnie....bubuubububububuuuuuu......
OdpowiedzUsuń