Powracamy do recyklingowych inspiracji... Na dobry początek mamy dla Was ciekawy kursik od Luny:
Przygotowałam tym razem kurs "Metalowy kwiatek", mam nadzieję, że
przyda Wam się do wielu craftowych prac. Jest on także przykładem
działania recyklingowego, gdyż wykorzystuje się tu metalową pozostałość
po podgrzewaczu świeczkowym.
Potrzebne będą:
- 2 (lub więcej) aluminiowe miseczki od podgrzewacza świeczkowego,
- szczypce z okragłymi końcówkami,
- obcinaczki do drutu (lub stare nożyczki, których nie będzie nam żal gdy się stępią)
Tak wygląda "rozbrojony" podgrzewacz świeczkowy, do zrobienia kwiatka potrzebujemy min. 2 takie aluminiowe miseczki.
Pierwszą
miseczkę aluminiową nacinamy (obcinaczkami lub nożyczkami) wkoło (tylko
do zgięcia przy dnie pojemniczka). Powstają paseczki o szerokości ok. 5
mm.
Szczypcami z okrągłymi końcówkami zakręcamy na zewnątrz każdy paseczek w rulonik.
Drugą miseczkę nacinamy
już troszkę dalej po dnie, tak ok. 1 cm od zgięcia; jest to troszkę
trudne ponieważ trzeba uważać, żeby nie wyciąć przypadkiem paseczka.
Tak jak w pierwszej miseczce, tak i w tej kazdy paseczek zwijamy w rulonik na zewnątrz (choć do wewnątrz też daje ciekawy efekt).
W obu miseczkach robimy po środku dziurkę i wkładamy tą bardziej ponacinaną do tej mniej ponacinanej.
W środku umieszczamy np. ćwiek i kwiatek gotowy.
Po przyczepieniu z tyłu magnesu możemy przyczepić na lodówkę.
Oczywiście do wykonania kwiatka można użyć więcej miseczek
aluminiowych, będzie wtedy "pełniejszy"- wszystko zależy od naszej
wyobraźni. Mam nadzieję, że skorzystacie z powyższego kursiku i
pochwalicie się swoimi pracami (przy publikacji nie zapomnijcie
podlinkować nasz dolnośląski blog :) ) . Życzę miłego tworzenia!
Luna
Świetny! Można też chyba nosić jako biżuterię
OdpowiedzUsuńo mamo a ja tyle tych metalowych pozostałości wyrzuciłam, ehhhh
OdpowiedzUsuńAle rewelacja! Muszę spróbować koniecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł !
OdpowiedzUsuńA może by tak zachęć naszych drogich panów do robienia kwiatków dla nas ?
Mojemu się to spodoba.
O rany! JAKIE CUDO!!!!! W życiu bym nie wpadła na to żeby tak wykorzystać podgrzewacze a mam ich w domu cały worek
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysl, sprobuje!
OdpowiedzUsuńKwiatek pierwsza klasa ! :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Na pewno spróbuje :)
OdpowiedzUsuńekstra, w końcu zrobię coś dla siebie - broszkę [i nie wydam milionów ...] :)
OdpowiedzUsuńAle ładny!!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! Pomysł rewelacyjny, koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł. Super kwiatek!
OdpowiedzUsuńDziekuję, za miłe słowa :* . Z tego wnioskuję, że kurs się przyda. Pozdrawiam ciepło! Luna
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe! Super kursik :)
OdpowiedzUsuń