Dzień dobry!
tu pisze Kuba - mama Krulik mi pozwoliła.
Chciałbym napisać o tym co robiliśmy ostatnio na wakacjach, bo jeszcze jesteśmy nad morzem.
Nie chodziliśmy zbyt dużo na plażę, bo było trochę zimno a Hanka była chora, ale wczoraj już poszliśmy, bo zrobiło się gorąco:
Po drodze nazbieraliśmy patyków:
Były nam potrzebne do przystrojenia naszego zamku, który ciągle burzył nam Kajtek. Patyki połamaliśmy na małe kawałki:
Mama na wakacje zabrała takie fajne taśmy, które kupiła sobie na zlocie:
i z nich zrobiliśmy chorągiewki:
Tu jest potrójna chorągiewka Hani:
a tu moje trzy:
a tu jeszcze więcej na tle morza - nie wiemy co to za panie tam stoją:
a tutaj Kajtek rozwalił już zamek i robi babki z piasku.
Mama mi mówi, żebym podziękował wszystkim za zakup moich buteleczek na naszym zlocie we Wrocławiu. Sprzedałem wszystkie większe teraz mi tylko te chude zostały, będę pisał na Bazarze.
Ciocia Zuza zrobiła mi zdjęcie, jak sprzedawałem butelki koło wejścia:
Mam nadzieję, że podobają się Wam nasze chorągiewki. Te taśmy są na serio fajne i dużo można z nich wymyślić dekoracji.
pozdrawiam
Kuba
No musze powiedzieć , że ralacja z nad morza bardzo perfekcyjnie przygotowana! Fajny pomysł na chorągiewki, chyba wypróbujemy jak pojedziemy nad morze w sierpniu.
OdpowiedzUsuńChorągiewki są fantastyczne! Fajnie, że bawicie się razem (chociaż Kajtek to chyba raczej mały destruktor:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pobytu nad morzem.
Pozdrawiam.
Ja również jestem nad morzem i też robiliśmy zamki i chorągiewki z patyków. Nie mieliśmy jednak takich ładnych tasiemek i nasze flagi były ze znalezionej szmatki. Super zabawa - i jak widać nie trzeba wiele, by dobrze się bawić. Grunt to dobre i pomysłowe towarzystwo!
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja i cudne chorągiewki (teraz wiem do czego jeszcze mogę wykorzystać swoje taśmy ;) ).
OdpowiedzUsuńNo tak , taśmy przydały się wspaniale i Wasze dzieła są piękne. Szkoda tylko, że tak krótkotrwałe.
OdpowiedzUsuńBawcie się fajnie nad morze i nie zapomnijcie przywieźć muszelek i piasku do następnego craftowania.
chorągiewki cudne!!:)...a zostały tam?....bo to by była ciekawostka dla innych turystów:)
OdpowiedzUsuńfoto-relacja - genialna....normalnie słyszałam szum morza:)
Kuba - świetna relacja!!! pozdrowienia z upalnego Wrocławia :) a Filip zakupioną buteleczką i swoimi zakupami chwali się wszystkim scrapującym ciociom co nas odwiedzają :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zabrać nad morze jakąś taśmę!
OdpowiedzUsuńSuper pomysły macie
OdpowiedzUsuń