Strony

31 lipca 2013

Przepiśnik nie-wędrujący: kokosanki


Na jedno z wrocławskich comiesięcznych spotkań Kwiatu Dolnośląskiego przyniosłam upieczone przez siebie kokosanki i dziewczynom tak posmakowały, że postanowiłam koniecznie podzielić się z Wami przepisem na nie - zwłaszcza, że są bardzo proste do zrobienia.


Wszystko zaczęło się od znanego bloga kulinarnego Moje Wypieki i znalezionego tam przepisu - dokładnie tego! Z czysto prozaicznego powodu (zabrakło mi odrobiny wiórek kokosowych) przepis lekko zmodyfikowałam... u mnie potrzebne składniki, to:

2 jajka
szczypta soli
140 g cukru pudru
150 g wiórek kokosowych
50 g otrębów owsianych (mogą być drobne płatki owsiane)


Oddzielone białka ubijam mikserem na pianę po wcześniejszym dodaniu szczypty soli.
Potem dosypuję cukier puder i dorzucam żółtka, cały czas miksując.
Do uzyskanej masy wrzucam wiórki kokosowe i otręby, i całość mieszam łyżką - masa musi być bardzo gęsta (mi za pierwszym razem wydawało się nawet, że jest za sucha, chociaż tak nie było).
Na wyłożoną papierem do pieczenia blachę wykładam uformowane łyżką porcje.
Piekę w piekarniku elektrycznym nagrzanym do temperatury 170*C, ustawiając na pierwsze 7 minut grzanie tylko od dołu, a potem na kolejne 7-8 minut grzanie zarówno od dołu, jak i od góry.
Po upieczeniu wyciągam do przestudzenia, a przechowuję w zamkniętym plastikowym pojemniku.


Smacznego!
- Katrina

4 komentarze: