The
Knitting & Stitching Show w Londynie odbywa się dwa razy do roku.
Wiosną w wielkiej hali Olympia, jesienią w Aleksandra Palace. Show
trwa cztery dni, ale tym razem uczestniczyłam w dwóch, a i tak po dwóch
dniach pada się z nóg. Tyle do oglądania, przeliczania, wybierania...
Oprócz sklepów, były wystawy, warsztaty oraz pokaz mody. Tym razem
przykleiłam się do maszyn do quilting'u których naoglądałam się w
gazetach. Przetestowałam kilka maszyn różnych firm. Jednym słowem raj.
Do tego hafciarki i stębnówki do wyboru do koloru.
Nowinką,
którą odkryłam jest folia (matowa lub błyszcząca) do naprasowania na
tkaninę, co robi ją wodoszczelną. Wygląda ona jak papier śniadaniowy.
Na
show zawsze był też scrapbooking, ale tym razem było tylko jedno
stanowisko z papierem. Natomiast do wyboru do koloru było tkanin,
tasiemek, przyborów do różnych technik wyszywania, wełen, kordonków,
guzików, filców, koronki klockowej, frywolitki, kumihimo, tkactwo.... Co
więcej mówić, lepiej zobaczyć.
Więcej zdjęć znajdziecie w albumie Picasy The Knitting & Stitching Show pażdziernik 2013.
Creattiva - craftshow w Bergamo Fiera
Włosi
to głównie decoupage, szydełko, biżuteria, tworzenie miniatur z polymer
clay (tu kilka lat temu poczułam miętę do FIMO), a do tego ( jak będzie
widać na zdjęciach) sztuka zdobienia lukrem muffinek. Sal, a raczej hal
do zwiedzania było 3 i jeden korytarz. Jedną z hal zajmowała wystawa
dotycząca rzeźb z drewna, co bardzo mnie zaskoczyło. Włosi chcą chyba
rozpropagować tę sztukę, a do tego mają literaturę fachową:) po
przejściu jednej sali już czuło się zmęczenie, człowiek się podnieca,
liczy, tłumaczy, podziwia. Tu coś przyciągnie uwagę, tu się świeci...
Można dostać oczopląsu.
Wiek
uczestników craftshowa był różny, od dzieci po babcie. Było to miłe
zaskoczenie, bo w Anglii przychodzą głównie starsze osoby.
Kwestia biletów: 9 euro, zakup online 7 euro. Ja miałam szczęście, bo dostałam w sklepie zniżkę w dzień show:)
Promocje: jest ich mało, choć zawsze coś się znajdzie.
Spędziłyśmy tam dobre 6 godzin do zamknięcia. Po takim podziwianiu człowiekowi brak maszyny, bo od razu by zaczął szyć.
Może
ktoś się wybierze wiosną na Creattiva, polecam, a do tego można zdobyć
bilety lotnicze do Bergamo w promocyjnych cenach:) O tanich biletach na
pewno poinformujemy na Mlecznych Podróżach.
Bosko! Polecę pooglądać resztę fotek, może mnie natchną do pracy :)
OdpowiedzUsuńTo auto jest super!
OdpowiedzUsuńFajne wyjazdy miałaś :D
Och , podglądnęło by się to i owo
OdpowiedzUsuń