W ramach kolejnego kursu z cyklu świątecznych przygotowań mamy dla Was propozycję od Stefy na nietypową choinkę... zobaczcie sami!
Autorką choinki jest Magda, która nie ma niestety swojego bloga, ale otrzymałam błogosławieństwo na stworzenie tutorialu :)
Choinka jest mała, więc wszędzie się zmieści np. na wigilijny stół.
Co potrzebujemy?
- resztki tiulu białego lub ecru
- nożyczki lub nóż krojczy z matą krojczą i linijkę.
- tasiemkę ecru lub białą o dowolnej szerokości
- tasiemkę dekoracyjną na szpic
- igła z nitką
- grubszy drut, który uda nam się wygiąć
- klej
- cekiny,
- a może trochę kleju z brokatem?:)
- resztki tiulu białego lub ecru
- nożyczki lub nóż krojczy z matą krojczą i linijkę.
- tasiemkę ecru lub białą o dowolnej szerokości
- tasiemkę dekoracyjną na szpic
- igła z nitką
- grubszy drut, który uda nam się wygiąć
- klej
- cekiny,
- a może trochę kleju z brokatem?:)
Pierwszy krok to cięcie pasków jak najdluższych, jeśli chcemy dużo fal. Każdy pasek jest szerszy od poprzedniego o 0,5 cm. Zaczęłam od paska 1cm, a skonczylam na 10 cm.
Z drutu robimy korpus choinki. Będę szczera, zrobiłam to na "oko" - skręciłam drut, nagle stwierdzilam że tu zagnę i będzie git:) stoi? Stoi:) Więc tu długość dowolna, każdy podejmuje decyzję sam.
Po stworzeniu korpusu przekładamy tasiemkę przez szczyt choinki, jak na zdjęciu. Nakładamy na końcówkę klej, aby dobrze umocować tasiemkę na drucie. Następnie zaczynamy owijać drut tasiemką. Możemy nałożyć na drut klej, aby tasiemka była bardziej stabilna.
Na końcu drutu przekładamy tasiemkę pod wcześniej zgięty drut, gdzie zaczyna się podstawa choinki. Owijamy 2-3 razy. Następnie przechodzimy tasiemką dalej, odcinamy tasiemkę i przyklejamy.
Czas zasiąść do maszyny. Ustawiamy sobie długość ściegu na 4-5 mm, a naprężenie nici na maksa. W taki sposób zrobimy w łatwy sposób marszczenie. Przeszywamy paski tiulu od brzegu 0,3-0,5 mm- nie mocujemy ani na początku, ani na końcu.
A teraz pora zacząć robić warstwy naszej choinki. Bierzemy najszerszy pasek i zaciągamy go jeszcze bardziej w koło podstawy. Zawiązujemy pętelkę, obcinamy zbędną nitkę. Tak samo postępujemy z kolejnymi pasmami, układając je od najszerszego do najwęższego, idąc w górę choinki.
Czas ozdobić choinkę. Wybrałam wąską, organzową tasiemkę z której na początku chiałam zrobić kokardę, ale jakoś wyszła mi gwiazda. Na środku przyszyłam cekin. Wykonałam dwie takie gwiazdy i połaczylam je na czubku choinki przeszyciem przez dwie gwiazdy przechodząc przez cekiny oraz klejem między nimi a czubkiem choinki. Dodatkowo przykleiłam cekiny na warstwy tiulu. To wersja szybka:) Można przyszyć cekiny ręcznie- to wersja pracochłonna. Na czubek można uszyć gwiazdę pozostawiając otwór przez który wypchamy gwiazdę i mieścimy na czubku choinki.
I gotowe:) a może jeszcze gdzieniegdzie dodać brokat w kleju, śnieg z brokatem lub użyć tiulu z brokatem:))) zdecydujcie sami o swojej choince jak ma się prezentować.
Pozdrawiam,
Stefa
Fajny pomysł :) Trochę czasochłonna i nie wiadomo, czy wytrzyma do następnego roku, ale ślicznie wyszła. Jestem ciekawa, jakby wyszła z zielonego tiulu :)
OdpowiedzUsuńNie tak pracochlonna, jeden odcinek serialu i jest Twoja:)
OdpowiedzUsuńNo, normalnie myślałam, że nic mnie już nie zadziwi, a tu proszę... Stefcia zrobiła choinkę a ja w szoku jestem :D Fantastyczna!
OdpowiedzUsuńjednak Stefa zdolna jest( choć w to nie wątpiłam ).
OdpowiedzUsuńCoś takiego pięknego to tylko Ona umie zrobić.
Dzięki za komplementy!
OdpowiedzUsuń