Witam serdecznie.
Mam
na imię Dobrosława. Mieszkam we Wrocławiu i pracuję w Żłobku
z maluszkami, bawiąc się i opiekując się nimi , tworząc
jednocześnie niezliczone dekoracje. Prywatnie jestem żoną i matką
3 synów.
Moja zabawa z
rękodziełem zaczęła się wiele lat temu , kiedy wychowując
własne dzieci znalazłam drugą z moich pasji po robieniu na drutach
–witraże. Na początku było malowane szkło, potem cięte i tak
zaczęłam robić prezenty dla rodziny i znajomych w formie
przewieszek i małych obrazków witrażowych.
W taki sposób zainicjowałam zwyczaj dawania prezentów zrobionych
własnoręcznie . Potem była bibuła, origami, quilling, irish
folding, wstążka i obecnie od 1,5 roku scrapbooking, a może
bardziej cardmaking, w którym próbuje łączyć te wszystkie
techniki .
Aż w końcu odważyłam się prowadzić blog i
pokazać szerszej publiczności moje skromne dzieła. Zafascynował
mnie ten świat i dlatego podglądam wciąż tajniki scrapbookingu i
uczę się wszystkich dziedzin tej twórczości. Biorę udział w
warsztatach, tych mediowych, decoupażowych, hafciarskich i
podobnych, na których pogłębiam swoją wiedzę.
Ale
najbardziej lubię robić kartki, a szczególnie metodą Irish
Folding, chociaż z przykrością muszę stwierdzić, że zaniechałam
na jakiś czas ich tworzenia. Czuję do nich sentyment, bo
pozwalają mi na wyrażenie w prostej formie piękna papieru i
własnego poczucia stylu. Kolejną moją pasją są ATC, którymi
nagminnie wymieniam się listownie, mając już cały album tych
malutkich dzieł sztuki.
Czekam teraz na pogłębienie swoich
umiejętności w technice Quillingu u jednej z wrocławskich mistrzyń
tego tematu.
Pytacie o moją ulubioną pracę? Zrobiłam
kiedyś trzy kartki do ramki dla mojej przyjaciółki wyjeżdżającej
do Anglii i mam do nich taki sentyment, że cały czas z nostalgią
patrzę na nie.
Zabawa z
papierami i tymi cudownymi przydasiami zabrała mi wolny czas, który
do tej pory wykorzystywałam na bieganie i pedałowanie kilometrami
przed siebie. Staram się połączyć te obie pasje, ale niestety
nie zawsze mi się to udaje i muszę powiedzieć, że papiery
wygrywają. Wciąż zastanawiam się czym dla mnie są wyzwania
blogowe i dochodzę do wniosku, że są formą realizacji swoich
wizji, marzeń i sprawdzenia siebie, choć moja nauka w poznawaniu
coraz to nowszych technik i stylów wciąż trwa, a mając swoje
miejsce na stole i kilka zaanektowanych szafek na materiały, mam
możliwość spełnienia.
Dziękuję bardzo za
zainteresowanie się moją skromną osobą i mam cichą nadzieję, że
moje twory mogą być inspiracją dla Waszych wspaniałych dzieł.
Dobrosława
8 komentarzy:
Warto zajrzeć do Dobrosławy na bloga - tworzy piękne prace! Do moich ulubionych należą kartki z własnoręcznie przez nią robionymi kwiatkami. :)
Niebieskie dodatki pasują idealnie:)
Miło było poczytać o Twoich początkach. Pozdrawiam.
Dziękuję koleżanki za zainteresowanie moją skromną osobą. Jestem szczęśliwa, że w moim życiu tak wiele się zmieniło od momentu poznania Was i naszej, już wspólnej pasji. Pozdrawiam wszystkich cieplutko.
Bardzo się cieszę, że mogłam poczytać o Twoich początkach ;) i że mogę wymieniać się z Tobą ATC. Tryptyk z niebieskimi damami jest fantastyczny (a właściwie z damami w niebieskich sukienkach) Pozdrawiam cieplutko :)
A poza tym Dosia jest chyba najbardziej aktywną osobą, którą kiedykolwiek poznałam w tym naszym papierowym światku :)
Miło i przyjemnie było o Tobie poczytać, quilling obiecuję niesamowity. No, a te dameski... to jest szczyt stylu! :)
miło mi Cię bliżej poznać kochana
Dobrosława jest po prostu BOSKA! :)
Dosia jest dokładnie taka osobą, jak na zdjęciu. Zawsze radosna, uśmiechnięta! Potrafi zarażać swoją pasją - pasją tworzenia, dzieli się wiedzą i umiejętnościami. Jest szalenie życzliwa. Dosiu, cieszę się, że Cię poznałam.
Prześlij komentarz