Jak
wiadomo w Anglii tradycja szycia patchworków ciągnie się od dalekiej
przeszłości, dlatego dobrze się uczyć jej od nich. Nowej techniki
robienia patchworku zwanej rag patchwork nauczyłam się chyba z 2
lata temu w Londynie na warsztatach u Jane Lodge. Teraz podzielę się z
Tobą tym, czego mnie nauczyła na warsztatach.
Potrzebujemy:
- flanelę, chociaż jeans też jest wdzięczny w tej technice:) Tkaniny nie dekatyzujemy.
- ocieplinę bawełnianą
- maszynę i nici
- matę krojczą i nóż krojczy (oczywiście można kroić nożyczkami, ale zajmie to nam więcej czasu).
- flanelę, chociaż jeans też jest wdzięczny w tej technice:) Tkaniny nie dekatyzujemy.
- ocieplinę bawełnianą
- maszynę i nici
- matę krojczą i nóż krojczy (oczywiście można kroić nożyczkami, ale zajmie to nam więcej czasu).
Bierzemy się do roboty.
Flanelę tniemy na paski o szer. 10 cm i następnie na kwadraty o wymiarach 10x10 cm.
Z ociepliny wycinamy kwadraty 9x9cm.
Flanelę tniemy na paski o szer. 10 cm i następnie na kwadraty o wymiarach 10x10 cm.
Z ociepliny wycinamy kwadraty 9x9cm.
Nakładamy kwadraty ociepliny na kwadrat flaneli i przykrywamy flanelą.
Taką kanapkę przeszywamy fastrygą na krzyż z odstępem 1 cm od brzegu -
jak na zdjęciu. !Bez mocowania!
Możemy też przeszyć fastrygą w koło kwadratu wypełnienia, czyli 1 cm od brzegu. Na zdjęciu widać jak szyłam fastrygę ręcznie.
Następnie łączymy poszczególne kwadraty. Składamy kwadraty lewą stroną
do lewej i przeszywamy 1cm od brzegu. Każdy pasek staje się naszym
panelem. Łączymy panele kierując wystające szwy w przeciwnym kierunku.
Pierwszy panel będzie miał szwy skierowane w górę, ale drugi w dół i tak
na zmianę. Pamiętajmy, że szwy mają nachodzić na siebie tzw. szew na
szew, aby było równo. Dobrze jest przyszpilić te miejsca.
Rozkładamy nasz patchwork i wystające szwy nacinamy w kilku miejscach,
żeby się fajnie strzępiło. Krzyżowe przeszycia wypruwamy. Pozostaje nam
taki efekt, a po praniu flanela postrzępi się bardziej i będzie lepszy
efekt.
Oto moja poszewka na jaśka gotowa:
Pozdrawiam,
Stefcia
4 komentarze:
Fajne :) a jakie kolorowe Ci wyszło :D
Ale te niewykończone brzegi to po prawej stronie są???
Tak jak widać:)
Loana - to jak sama nazwa wskazuje taki szmaciany patchwork :)
Prześlij komentarz