Witajcie!
Uważam, że miłość do haftu krzyżykowego (jak i do każdego hobby), należy zaszczepiać w dzieciach jak najwcześniej :) Sama zostałam nauczona tej sztuki przez kuzynkę na wakacjach pomiędzy piątą a szóstą klasą szkoły podstawowej (ach... jak wiele lat minęło od tamtych wakacji...) i jest to bardzo dobry czas na takie działania :)
Dzieci lubią się uczyć nowych rzeczy, a także spędzać czas w szkole w sposób nietypowy, uznałam więc, że koło haftu krzyżykowego będzie wspaniałym pomysłem :) Mam jednocześnie świadomość, że to raczej hobby dość niszowe... nie dodam, że polecane wyłącznie płci pięknej, ponieważ kila lat temu najaktywniejszym uczestnikiem owego koła był właśnie chłopiec! Jest już dorosły, co więcej - został księdzem :) - mam jednak nadzieję, że nadal miło wspomina nasze wspólne szkolne haftowanie - jeszcze w dawnym Gimnazjum nr 2 w Kłodzku przy ulicy Wyspiańskiego.
Oto kilka hafciarskich prac uczestników koła z tamtego okresu:
Obecnie usiłuję zaszczepić tę dziedzinę rękodzieła w Miejskim Zespole Szkół przy ulicy Sienkiewicza. Uczestniczkami koła są aktualnie uczennice klas piątych - w sumie około 15 dziewcząt. Spotkania odbywają się co tydzień, w poniedziałki i wtorki w mniejszych grupach (uzależnione jest to oczywiście od planu lekcji). Dziewczynki haftują chętnie, daje im to wielką satysfakcję, mimo że prace są zwykle dość czasochłonne - nawet te najmniejsze. Jestem z nich jednak bardzo dumna!
Oto kilka tegorocznych prac dziewcząt z Miejskiego Zespołu Szkół w Kłodzku oraz zdjęcia z zajęć :)
6 komentarzy:
Piękne prace i wielki szacunek dla uczestniczek. Dziedzina dość niszowa to fakt i bardzo praco... i czasochłonna. Wiem, bo sama niegdyś wyszywałam;) Piękne prace.
Dziękuję w imieniu dzieci :)
Aniu zgadzam się z Tobą, warto inwestować w dzieci i zachęcać do poszukiwania zainteresowań. Fajnie, ze angażujesz się w to i widać efekty, tym bardziej, ze haft jest bardzo wymagający, czaso- i pracochłonny. Jestem pełna podziwu dla dzieci, które wykonały piękne prace :)
Pozdrawiam Alina
Przepiękne prace, ja aż żałuje że z rękodziełem spotkałam się dopiero w dorosłym życiu... ale nigdy nie jest za późno ;)
Pięknie, kiedyś wrócę do krzyżyków - tak sobie obiecuję :) Fantastycznie, gdy znajdzie się ktoś, kto pokaże takim młodym ludziom ciekawe techniki - dobra robota Aniu :)
Zdolne dzieciaczki masz, a haft dla mnie jest niesamowity. Tylko szkoda, ze nie mam do tego cierpliwości i oczu.
Prześlij komentarz