Lubię wieszaki.
To rzecz użyteczna i bezpieczna jako prezent - jak się obdarowanemu nie spodoba, zawsze może je schować do szafy i nikt się nie obrazi :)
Dlatego dziś pomysł na szybki i w miarę łatwy sposób ozdobienia wieszaczków. Zestawienie czerni i srebra sprawi, że nie będą potrzebne bardzo wymyślne wzory, sam kontrast połysku i matu jest wystarczająco dekoracyjny.
Potrzebujemy czarna farbę, srebrną pastę, brokat i klej typu CR, czyli najczęściej po prostu Magic.
To rzecz użyteczna i bezpieczna jako prezent - jak się obdarowanemu nie spodoba, zawsze może je schować do szafy i nikt się nie obrazi :)
Potrzebujemy czarna farbę, srebrną pastę, brokat i klej typu CR, czyli najczęściej po prostu Magic.
Zaczniemy od pomalowania ich na czarno. Użyłam farby akrylowej. Pierwsza warstwa lekko rozwodniona, kolejna już farbą prosto z tubki. Zależało mi na uzyskaniu gładkiej, pozbawionej skaz powierzchni, więc pomiędzy warstwami oczywiście delikatne szlifowanie.
Teraz najfajniejsze :) wybieramy szablon, przykładamy na wszystkie możliwe sposoby i po ustaleniu tego najlepszego - nakładamy pastę. W moim przypadku jest to jedna z past dostępnych czasami w Lidlu, ale zabarwienie białej pasty strukturalnej srebrną farbą da również fajny efekt, chociaż kolor będzie oczywiście inny.
Dookoła zrobiłam metaliczne kropeczki - konturówką, bo była pod ręką. Mogą to być również perełki w płynie, albo ta sama pasta, co do szablonu, tyle, że nanoszona wykałaczką.
Na drugim wieszaku wykorzystałam brokat zmieszany z Magiciem - podobnie robiłam lśniące gwiazdki na skrzynkach z Elsą. Po wyschnięciu stanie się przejrzysty, a za to przecież kochamy Magica :).
Teraz trzeba tylko pozwolić wieszaczkom wyschnąć i mamy miły upominek dla przyjaciółki... lub dla siebie :)
Pozdrawiam,
Ola Wu
Teraz najfajniejsze :) wybieramy szablon, przykładamy na wszystkie możliwe sposoby i po ustaleniu tego najlepszego - nakładamy pastę. W moim przypadku jest to jedna z past dostępnych czasami w Lidlu, ale zabarwienie białej pasty strukturalnej srebrną farbą da również fajny efekt, chociaż kolor będzie oczywiście inny.
Dookoła zrobiłam metaliczne kropeczki - konturówką, bo była pod ręką. Mogą to być również perełki w płynie, albo ta sama pasta, co do szablonu, tyle, że nanoszona wykałaczką.
Na drugim wieszaku wykorzystałam brokat zmieszany z Magiciem - podobnie robiłam lśniące gwiazdki na skrzynkach z Elsą. Po wyschnięciu stanie się przejrzysty, a za to przecież kochamy Magica :).
Teraz trzeba tylko pozwolić wieszaczkom wyschnąć i mamy miły upominek dla przyjaciółki... lub dla siebie :)
Pozdrawiam,
Ola Wu
5 komentarzy:
Bardzo fajny pomysł. Prosty, a jaki efektowny :) dzięki!
A gdzie początkowe szlifowanie, kładzenie podkładu, lakierowanie, polerowanie?
No własnie to jest piękne, że jako podkład służy pierwsza, rozwodniona warstwa farby, po jej przeszlifowaniu drewno już się nie "jeży" i kolejna warstwa pozostaje gładka w dotyku. Prawdopodobnie jest to zasługa samego bukowego wieszaka - już surowy jest miły i gładki. Ten sam sposób w przypadku skrzynek nie zda egzaminu. A lakierowanie celowo pominęłam - ujednoliciłoby mat farby i połysk pasty :)
Kapitalny pomysł. Czyżby pora zacząć robić prezenty pod choinkę?
Kapitalny pomysł. Czyżby pora zacząć robić prezenty pod choinkę?
Prześlij komentarz