Najbliższe spotkanie:




14 października 2015

Zainspiruj mnie Japonią #7 - furin

Po krótkiej przerwie, zapraszam na kolejną porcję inspiracji prosto z Kraju Kwitnącej Wiśni! Tym razem na tapecie „furin”, czyli tradycyjny, japoński dzwoneczek wieszany przy oknie, lub na balkonie/werandzie. Dzwoneczek poruszany co jakiś czas przez podmuchy wiatru delikatnie gra, wydając charakterystyczny dźwięk.


Wykonane są z dmuchanego szkła, a zdobią je ręcznie malowane wzory. Ponadto składa się ze sznureczka, elementu, który uderzając o szkło wydaje dźwięk (serce), oraz zawiązanego poniżej papieru (żagla) na którym wypisuje się zazwyczaj wiersze haiku lub życzenia.





Oczywiście życzenia porwane przez wiatr do bogów mają się spełnić w niedalekiej przyszłości ;)

Część z Was może kojarzyć furin z filmów, mang czy różnego rodzaju obrazków/zdjęć z Japonii. Najczęściej kojarzyć go można z japońską werandą na której w promieniach palącego słońca wygrzewa się ciapaty kot, w tle mieni się staw w pięknym, japońskim ogrodzie a gdzieś tam nad werandą wisi właśnie furin, delikatnie muskany wiatrem.





 




Ich kształt to zazwyczaj kula z przeźroczystego szkła. Czasem kolorowa ceramika. Wraz z popkulturą popularne stały się dzwoneczki w kształcie różnych postaci, zwierząt czy przynoszących szczęście kotków z podniesioną łapką - maneki neko.
















Te małe dzwoneczki (około 5-10cm średnicy) kojarzone są głównie z letnią porą roku w Japonii. W taki słoneczny dzień, spacerując po japońskich uliczkach na pewno natkniemy się gdzieś na charakterystyczny dźwięk poruszanego wiatrem furin.










Sami również możecie spróbować zrobić sobie coś na kształt furin z odwróconej doniczki. Przez otwory w dnie należy przeciągnąć sznureczek, na supełek przywiązać duży plastikowy koralik, który będzie spełniał funkcję serca, a do sznurka przywiązać jakiś ładny papier do scrapów z wykaligrafowanym haiku lub naszym życzeniem, które ku niebu zaniesie wiatr.


 
Furin to miły dodatek do domu, którego dźwięk będzie przywoływał nam wspomnienie ciepłego lata, szczególnie gdy wykonamy go sami a na papierze do scrapów wypiszemy nasze ulubione sentencje.



USAGI

2 komentarze:

Anna - Krulik pisze...

U Ciebie zawsze masa zdjęć! Super te dzwoneczki :) a one się nie tłuką na wietrze?

USAGI pisze...

Neee tłuczesz tylko jak chcesz kupić sobie nowy ;)