Witam wszystkich :)
Mam dziś do pokazania zdekupażowaną butelczynę :) Może być ona opakowaniem do jakiegoś domowej roboty płynnego smakołyku, który chcemy podarować z okazji świąt.
Moja butelka jest zupełnie niepoważna - przysiadły na niej trzy surykatki. Dzięki gazie podklejonej pod serwetkę i ziarnistej paście, jest nierówna, miejscami chropowata w dotyku.
Poniżej skrócona recepta :)
1. Oklejamy butelkę kawałkiem gazy - rozwodniony wikol nanosimy szeroki pędzlem, układając gazę gładko, lub tworząc fakturę - jak wolicie. Suszymy.
2. W ten sam sposób, tylko duuużo ostrożniej, przyklejamy serwetkę. Suszymy :)
3. Robimy "śnieżną zadymkę" :) - mieszamy pastę strukturalną z odrobiną niebieskiej i srebrnej farby, nanosimy nierównomiernie gąbką lub szpachelką, dopasowując odcienie do serwetki. Na sam koniec dodajemy tu i ówdzie białe punkciki. Odstawiamy - samo wyschnie :)
Jeszcze zbliżenie wszystkich trzech mordek :)
Pozdrawiam i dziękuję za uwagę :)
Ola Wu
3 komentarze:
Jasny i klarowny opis i już mnie rączki świerzbią żeby pobawić się z gazą :)Świetny efekt!
Czadowe są te surykatki :D
Rewelacyjny skrót, takie to ja lubię :) Muszę spróbować :)
Prześlij komentarz