Z okazji zbliżających się jajcarskich świąt ;) Przedstawię Wam jak Wielkanoc obchodzi się w Japonii.
Jako, że jest to święto kościelne, zacznijmy od tego, że w Japonii oczywiście możemy spotkać kościoły katolickie, odprawiające w Wielkanoc mszę w języku Polskim. Poza mszą, na przybyłych czeka tradycyjny polski Wielkanocny poczęstunek, który zjadamy za pomocą pałeczek ;) Nie jest to jedno z głównych, obchodzonych przez Japończyków świąt w Kraju Kwitnącej Wiśni, przez co są to dni normalnie pracujące dla każdego, łącznie z poniedziałkiem. Pamiętajmy, że żadne ze świąt chrześcijańskich obchodzonych w Japonii nie wiąże się z religią, są to jedynie okazje do "imprezy", zabawy i miłego spędzenia czasu ze znajomymi czy rodziną. Jednocześnie chrześcijanie w Japonii stanowią około 1% i są to głównie Polacy oraz Filipińczycy.
[źródło]
Kwestia wiary jest tam pojęciem bardzo szerokim i indywidualnym. Większość mieszkańców deklaruje przynależność do religii shinto na drugim miejscu mamy buddyzm. Przy czym śluby najczęściej brane są na modłę europejską, wzorowane na naszych kościelnych lub cywilnych a pogrzeby odprawiane w obrządku Buddyjskim. Można powiedzieć, że Japończyk wybiera w danym momencie religię ,która jest mu na te chwile najbardziej na rękę.
[źródło]
[źródło]
[źródło]
Jest to społeczność bardzo ukierunkowana na sferę zewnętrzną, to co mogą pokazać, czym zrobić wrażenie na krewnych i znajomych. Podążają za trendami, modą oraz europejskimi i amerykańskimi zwyczajami co bardzo widać np. w przypadku ślubów, wesel (wzorowanych lecz sporo różniących się od naszych tradycji) i Bożego Narodzenia.
[źródło]
[źródło]
Jako, że standardowy Japończyk nie obchodzi Wielkanocy, na mieście nie spotkamy świątecznych dekoracji, czy masy słodyczy w kształcie króliczków. Jednocześnie statystyczny mieszkaniec jeżeli już w ogóle wie, że jest takie święto, nie ma pojęcia z czego ono wynika i co się z nim łączy, ewentualnie słyszał o rodzinnym malowaniu pisanek. Mimo wszystko w ich języku mamy słowo "isutaa" oznaczające właśnie Wielkanoc. Kto wie, może kiedyś i Wielkanoc zostanie zasymilowana i wprowadzona do kręgu "imprez" w Japońskiej kulturze, jak stało się w przypadku Bożego Narodzenia, które tam nie ma nic wspólnego z Bogiem czy religią, jest tylko kolejną fajną okazją do wręczania prezentów i wspólnej zabawy :)
Jednocześnie w okolicach naszej Wielkanocy, Japończycy obchodzą święto Sakury - kwitnięcia drzew japońskiej wiśni. Można powiedzieć, że obchodzą Wielkanoc właśnie podczas wspólnych posiłków pod drzewami wiśni w atmosferze zabawy i mile spędzonego czasu pośród znajomych. Jeżeli chcecie odwiedzić Japonię w trakcie jakiegoś święta, podczas którego będziecie mieć okazję zobaczyć pięknie udekorowane miasto czy sklepowe witryny, zdecydowanie polecam Wam sezon zimowy, ale o tym przy innej okazji :)
Ciekawą porcją do inspiracji mogą być za to dla Was bento, Japńskie drugie śniadanie ;) Posiłki przygotowywane przez matki dla ich dzieci oraz dla mężów do pracy. Tutaj nie tylko króliczka można spotkać.
[źródło]
Smacznego :)
USAGI
3 komentarze:
W życiu nie zrobiłam moim dzieciom tak pięknego śniadania :) Co do świąt, cóż, nie zmieni się wielowiekowej tradycji. Japończycy mają po prostu swoją, głęboko zakorzenioną w sobie od pokoleń. Zresztą tak samo , jak inne kraje. Pewne rzeczy dochodzą, wybiera się z tego co nam pasuje i na tym koniec. Nie wiem , może się mylę. U nas też wiele osób obchodzi Boże Narodzenie dla światełek i prezentów. Tak samo Wielkanoc. Wolne od pracy, dekoracje. Wiara często ucieka gdzieś na bok.
Bento są super! a te foremki do jajek, boskie! Co do świąt zgadzam się z przedmówczynią, w naszym kręgu kulturowym też coraz bardziej święta (którekolwiek) są okazją do zabawy niż do refleksji religijnej.
Co kraj to obyczaj. A takie śniadanka to bym sama chciała dostawać.
Prześlij komentarz