Witajcie :)
Przedstawię Wam dziś sposób na podkreślenie struktury drewna. Czasem trafiają w moje ręce tak piękne okazy drewienek, że aż żal zamalowywać te cudne słoje. W takiej sytuacji próbuję je podkreślić na przykład bejcowaniem. Jest jednak sposób aby nadać im jeszcze bardziej plastyczny charakter. Pomysł znalazłam tutaj, jednak ja uprawiam zdecydowanie jego znacznie lżejszą odmianę :)
Czas komunijny tuż tuż, więc posłużymy się przykładem skrzyneczki, która z powodzeniem może być prezentem z tej okazji. Sprawia to urocza dziewczynka z pocztówki vintage - stąd.
Obrazek trochę podrasowałam zmieniając jego kolorystykę z czarno-białej na na szaro-różową. Dlaczego? Po prostu przyśniła mi się kolejna praca w takim zestawieniu kolorów :)
Przejdźmy do najlepszej części zabawy :)
Będą nam potrzebne: opalarka (używam takiej zwykłej do usuwania starych powłok farb z mebli) i druciana szczotka.
Zachowując ostrożność, odległość, przykazania producenta sprzętu, rozsądek i wszystko co nam instynkt podpowiada :) opalamy boki skrzyneczki. Omijamy miejsca klejone, regulujemy moc i odległość opalania zależnie od uzyskiwanych efektów.
Gdy na miękkich częściach słojów mamy już trochę czarnego :), chwytamy za szczotkę (plus okulary i rękawice ochronne! a i maska nie zawadzi) i szczotkujemy wzdłuż słojów.
Moja skrzyneczka, po naprawdę delikatnym potraktowaniu płomieniem i odrapaniu wygląda tak:
Jak widać, każde usłojenie ma swój urok :)
Opaloną skrzyneczkę malujemy - to jest ciąg dalszy świetnej zabawy :) Farby lekko rozcieńczamy wodą i nanosimy po kolei kolory. Ja zaczęłam od wybielenia drewna kremową farbą, potem wysuszyłam pracę i nakładałam na zmianę róż, srebrny i odrobinę mocno rozwodnionej czerni. Jeśli któraś warstwa wyda Wam się zbyt kryjąca, możecie na świeżo zetrzeć lub tylko rozetrzeć ją chusteczką. Malujemy i mieszamy transparentne kolory tak długo, aż efekt nas zadowoli.
Po wyschnięciu całości, zabezpieczyłam powierzchnię woskiem - dzięki temu skrzyneczka mimo nierówności jest bardzo miła w dotyku.
Oto efekt malowania:
Dodałam jeszcze kwiatek z białej pasty, żeby nieco urozmaicić kompozycję.
To co, spróbujecie palić drewno? :)
Pozdrawiam i dziękuję za uwagę :)
Ola Wu
Super to wygląda!
OdpowiedzUsuńPiękny efekt dało to opalanie i szczotkowanie! Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tutorial, na pewno wypróbuję. Dziękuję bardzo :-)
OdpowiedzUsuńRewelacja, czasem aż mi żal nie tworzę w tej technice
OdpowiedzUsuńSuper efekt, też czasami coś poopalam, ale nie łączyłam tego nigdy ze szczotkowaniem. Wygląda to fantastycznie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEkstra. Muszę spróbować. POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt!
OdpowiedzUsuń