jak co miesiąc na ulicę Starograniczną zewsząd ściągały tłumy rozentuzjazmowanych kobiet z wielkimi torbami pełnymi przydasiów...
No dobra... poniosło mnie... może nie tylko przydasiów...
Miałyśmy też ciastka, czekoladki i inne miłe rzeczy :)
Oprócz bałaganu na stołach starałyśmy się poscrapować czyli wykonać kilka prac - wykorzystałyśmy do tego między innymi karty otrzymane od Family Portraits. Dziękujemy!
Prace miały być w tematyce wakacyjnej a Zuzanna jak obiecała tak przyniosła muszelki!
Tutaj widać karty i Basię i Dobrosławę przy ciężkiej pracy koncepcyjnej...
Na spotkanie wpadła długo nieobecna Lena WZ i więc był czas na powspominanie :D
Praca trwa:
I gotowe!!
Na spotkaniu miałyśmy też chwilę z muzyką:
Następne spotkanie najprawdopodobniej odbędzie się 21 października, co prawda jest to dzień wyborów samorządowych, więc damy jeszcze znać czy nie zmieniamy terminu.
Pozdrawiam i do zobaczenia!
Krulik
2 komentarze:
Orki, orki z Majorki ;p
Orki orki ��to bylo SUPER spotkanie
Prześlij komentarz