Witajcie!
Tegoroczna jesień była przepiękna, prawda? Tyle słońca i ciepła aż do połowy listopada. Nie mogłam się powstrzymać i w czasie spacerów, albo i w drodze do sklepu czy z pracy, zbierałam sobie kolorowe liście jak małe dziecko. Oczywiście trzeba było je do czegoś wykorzystać, i tak powstał layout, który widzicie na zdjęciach poniżej.
Na pracy znalazł się brązowy liść dębu (przeciety na pół wzdłuż głównego nerwu) oraz jasnożółte liście klonu. Przyklejałam je do papieru klejem magic tego samego dnia, w którym były zebrane. Nie suszyłam ich wcześniej w żaden sposób.
Z upływem czasu liście schną i w czasie schnięcia kurczą się i marszczą, co daje dodatkowy efekt ozdobny i 3D. Ja chciałam, aby liście leżały na pracy możliwie płasko, dlatego bardzo starannie nakładałam klej na całą ich powierzchnię, tylko krawędzie zostały wolne. Liście schnąc robią się kruche, layout zapewne nie przetrwa zbyt długo w idealnym stanie. Ale też i nie musi.
Po przyklejeniu zdjęć, papierów i kryształków nadal miałam wrażenie, że czegoś tu jeszcze brakuje. Pochlapałam pracę czarną i złotą mgiełką po przekątnej, od lewego górnego do prawego dolnego rogu. Jestem zadowolona z efektu końcowego i polecam ten trick: jeśli czegoś Wam brakuje w Waszej pracy, to ją pochlapcie ;-)
A oto drugi layout o jesieni, który zrobiłam w tym roku. Wykorzystałam tu obie strony papieru z kolekcji "Wigilia w lesie" od Galerii Papieru. Przecięłam arkusz na dwie części i skleiłam ze sobą smarujac klejem pasek z nazwą producenta. Jak nie wiem, jakiego tła użyć w layoucie, to używam desek, a tutaj jeszcze miałam deseń koronkowych serwetek, idealnie komponujący się z koronkową pajęczyną na fotografii.
Przydała się też taśma washi w pomarańczowe liście klonu i kartki ze starej książki, w której kiedyś zrobiłam swój art-journal. W tej pracy wykorzystałam kolejny trik, który też Wam polecam: potuszowałam nie tylko krawędzie papierów umieszczanych np. pod zdjęciem, ale także krawędzie dookoła całego layoutu. Podkreśla to granice pracy i daje efekt ramy i "domknięcia". Nie musi być to tusz dający efekt "vintage", jak tutaj. Może być to tusz w dowolnym pasującym do Waszej pracy kolorze, albo uniwersalny szary.
Liście z drzew opadły, przyszły chłody i przed nami gudzień. Złota polska jesień tego roku zostaje we wspomnieniach i na zdjęciach. Jak ją zapamiętacie? Jak ją udokumentowałyście? Pochwalcie się w komentarzach!
Pozdrawiam serdecznie, Ania.
4 komentarze:
Aniu, coraz lepiej Ci te layouty wychodza!!! Super!
Dziękuję, Zuzanno! Trenuję i widać efekty :-)
Świetny pomysł z tymi liśćmi :) Dziękuję za inspirację!
Łooo jakie śliiiiczne :D!! Kobito, Ty to masz talent ^^ Wyglądają czadowo! :)
Prześlij komentarz