Dziś podobno jest Blue Monday – rzekomo najbardziej depresyjny dzień roku.
A przynajmniej tak twierdzą liczne media, których z litości nie wymienię.
Warto jednak dowiedzieć się, skąd się wziął ten pomysł.
Podobno to sprytny pomysł pewnej linii lotniczej na poświąteczny zastój, poparty bzdurnymi wyliczeniami naukowymi.
Ale wgłębiać się w nie nie zamierzam.
Dla mnie może być to dzień na pokazanie Wam moich projektów w Blue kolorze.
Pewnie już domyślacie się, że jestem gotowa tematycznie na 18 DWC, które już niedługo odbędą się we Wrocławiu.
Trochę Blue, ale czarno i powiedzmy depresyjnie w steampunkowym klimacie.
Mam nadzieję, że nie daliście nabrać się na depresyjny klimat dzisiejszego dnia.
Pozdrawiam i do zobaczenia we Wrocławiu.
Dobrosława
Rewelacyjna praca!
OdpowiedzUsuńNo i dobrze, że twórczość przeciwstawiasz wymyślonej depresji... a praca, jak zwykle super!
OdpowiedzUsuńW sumie to sama się zastanawiałam skąd się to wzięło, ale zapomniałam sprawdzić :) dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuń