Witajcie!
To, o czym napiszę zna większość scrapujących osób, ale chce pokazać swoja ostatnia pracę. Kwiatowi Dolnośląskiemu trafiła się nie lada gratka, bo możliwość skorzystania z papierów z 13 arts.
Jak
się ma możliwość korzystania z tak ciekawych kolekcji, aż ręce swędzą, żeby
natychmiast działać!
Znalazłam starą, zniszczoną książkę, pożółkłą, pozbawiona okładki… i postanowiłam dać jej „drugie życie”. Tym, co lubię szczególnie w scrapbookingu są KOLAŻE. Każda gazeta, nawet reklamowa, jest materiałem do wykorzystania :-)
Okładkę zrobiłam z birmaty oklejonej płótnem introligatorskim , naklejając na wierzch papier z jednej z kolekcji (13 arts oczywiście).
Strony wewnątrz posklejałam po kilka, bo papier książki był stary i bardzo kruchy.
Okleiłam te strony kolejnymi kolekcjami papieru
Na tak przygotowana bazę przez kilka dni wklejałam rożne inspiracje „gazetowe”. Fotografie, napisy, fragmenty reklam:
W ten sposób książka zaczęła się zapełniać i żyć „drugim życiem”.
Zostało mi jeszcze wiele stron do wyklejenia. Wypełniam je tym, co wpadnie mi w ręce i w oko, i jest odzwierciedleniem aktualnych emocji.
Wiem, że można wykorzystywać stare książki na art journale mediowane, malowane, ozdabiane tekturkami i wycinankami z szablonów. Ja wybrałam zwykły kolaż, bo to jedna z moich ulubionych form plastycznych.
Gorąco polecam taką formę zagospodarowania starych książek, które inaczej mogłyby trafić na makulaturę. Mnie nauczono w dzieciństwie dużego szacunku dla książek i łatwiej mi wyrzucić wiele innych rzeczy, niż książkę.
Dziękuję Aidzie za papiery z kolekcji, Krulikowi za stary egzemplarz książki, a Basi za pożyczenie kleju. Wiecie, jak to jest w scrapowym szale… jak kończy się klej to „czarna rozpacz” :-)
Pozdrawiam i do następnego razu!
Zuzanna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz