Witajcie!
Koleżanka chciała się pozbyć starej ramki, ale ja miałam już nową wizję jej wykorzystania.
Wprawdzie musiała trochę poczekać na nowy wygląd, a przemiana jej
wyglądała następująco:
1. Na początek trzeba ramkę koniecznie umyć wodą z mydłem, żeby odtłuścić przed malowaniem, bo
inaczej może być zonk. Ale umyć można tylko powierzchnię zmywalne, nie
drewno, czy gips - warto o tym pamiętać.
2. Następnie malujemy ją ciemnobrązowa farbą akrylową całość i pozostawiamy do wyschnięcia:
3. Kolejny etap to przeciągnięcie pastą postarzającą, dobrze jest ubrać do tego rękawiczkę jednorazową (bo ciężko domyć) i palcem wcieram pastę.
4. Złoto nałożone i teraz warto, żeby się tak nie błyszczało i nie przytłoczyło zdjęcia, które w nie włożymy. Najlepszy do tego jest bitum (nie rozpuszczalny wodą). Trzeba pamiętać, że po pędzel myjemy rozpuszczalnikiem.
Nakładam na pędzle, daje go po całej powierzchni, w szczeliny i załamania. Następnie nadmiar ściągam ręcznikiem papierowym albo czysta szmatką najlepiej bawełnianą.
Jeżeli stwierdzam, że chce aby gdzieś był ciemniejszy odcień, wówczas powtarzam czynność z nakładaniem bitumu i wycieraniem.
5. Pamiętajcie, że po każdym preparacie nałożonym warto dać czas, żeby wyschło dobrze i się utrwaliło. Na sam koniec zabezpieczam matowym lakierem (ważne, żeby był nie wodny).
Do tego użyłam lakieru w spraju, bo nie trzeba myć pędzla (psikajcie jednak w kartonie, żeby nie rozbryzgał się dookoła).
Co powiecie na taki efekt?
Zachęcam do odświeżania w ten sposób starych nie tylko ramek, ale i innych przedmiotów. Wykorzystamy stare przedmioty, będzie mniej śmieci, a i sami nauczymy się czegoś nowego i jak dla mnie przyjemnego.
Mam nadzieję, że materiał był dla Was inspirujący.
Pozdrawiam i udanych prac życzę AvH
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz